W gablocie o numerze 17 widzimy minerały z grupy siarczków. Większość z nich to rudy metali, zwane też kruszcami. Pozyskuje się z nich pierwiastki cenne dla przemysłu. Na przykład, sfaleryt to ruda cynku, chalkopiryt – ruda miedzi, a galena – ruda ołowiu.
Spójrzmy na drugą półkę od góry. Z przodu, nieco z prawej strony widzimy czerwony kryształ cynobru, z którego można uzyskać rtęć, pierwiastek toksyczny dla organizmu, w związku z czym coraz rzadziej używany. Sproszkowany cynober posiada piękny czerwony kolor, dlatego też dawniej wykorzystywano go do produkcji pigmentu.
Z prawej strony widzimy aurypigment. Jest to minerał zawierający siarkę i arsen. Dawniej służył do produkcji żółto-pomarańczowego barwnika, tzw. Królewskiej Żółci. Uzyskiwano z niego również słynną truciznę, zwaną arszenikiem.
Widoczny na tej samej półce, nieco z lewej strony, niewielki, szary carrolite, poza miedzią i niklem, zawiera kobalt – rzadki pierwiastek używany do produkcji akumulatorów litowo-jonowych, bez których nie mogą obejść się nowoczesne smartfony.
Zwróćmy też uwagę na metaliczne kostki pirytu, umieszczone na półce niżej. Piryt to disiarczek żelaza, przez swoją barwę mylony dawniej ze złotem i nazywany „złotem głupców”. W północnej Hiszpanii, niedaleko miejscowości Navajun, wykrystalizował w postaci dużych, prawie idealnych sześcianów. Ich forma jest w pełni naturalna, przez co zawsze budzi zaciekawienie i zachwyt zwiedzających.