Co to jest rodochrozyt?
Rodochrozyt (MnCO3) to kamień ozdobny należący do grupy minerałów rzadkich. Zazwyczaj występuje w bułowatych i rurkowatych skupieniach, ale może też tworzyć drobne romboedryczne kryształki.
Powstaje na skutek wietrzenia skał wapiennych zawierających mangan. To właśnie ten pierwiastek odpowiedzialny jest za barwę rodochrozytu – najczęściej pastelowo-różową, malinową lub czerwoną, rzadziej brunatną i brunatnoczerwoną. Rodochrozyt bywa mylony z innym kamieniem ozdobnym – rodonitem. Jeśli nie jesteśmy pewni, z którym z nich mamy do czynienia przyjrzyjmy się wzorom na powierzchni kamienia. Patrząc na rodochrozyt zobaczymy fale, koronki i pofałdowane linie różowych pasów, ułożone na przemian z białymi wstęgami. Z kolei ziarniste skupienia rodonitu będą poprzecinane czarnymi smugami, żyłkami lub plamami tlenków manganu.
Tajemnica starej kopalni Inków
Nazwa rodochrozyt pochodzi z języka greckiego. Pierwszy człon rhodon oznacza różę, drugi – chroma – kolor. Poza Argentyną (Catamarca, San Luis) minerał ten występuje głównie w USA (Kolorado, Montana) i w RPA . Najsłynniejsze złoża pochodzą z prowincji Catamarca (Argentyna), stanowiącej
niegdyś południowe rubieże imperium Inków. To właśnie tam, wysoko w górach Sierra de Capillitas, odkryto w XIX wieku starą inkaską kopalnie srebra, w której przez setki lat rosły rodochrozytowe stalaktyty i stalagmity.
Kształt przekroju nacieków przywodził na myśl kwiat róży, dlatego też rodochrozyt zaczęto określać w Argentynie mianem Róży Inków (Rosa del Inca). Inkowie zamknęli kopalnię w XIII wieku, 600 lat później eksploatowali ją Jezuici w celu pozyskania srebra, złota i miedzi, a następnie firmy prywatne i rząd argentyński. Towarzyszącym cennym surowcom rodochrozytem zainteresował się dopiero w 1938 roku niemiecki geolog Franz Mansfeld. On też wprowadził kamień na rynek jubilerski.
Potomkowie Inków wierzą podobno, że rodochrozyt to skamieniała krew ich dawnych władców. Jednakże legenda o powstaniu tego różowego kamienia dotyczy jeszcze czasów przedinkaskich i związana jest z tajemniczą kulturą Tiwanaku. (Nazwa kultury pochodzi od ruin miasta Tiahuanaco). Historia powstania i przyczyny upadku tej starej cywilizacji do dziś nie są znane. Nawet nazwę – Tiahuanaco („Miasto Umarłych”) nadali jej dopiero Inkowie.
Inkaska legenda o powstaniu rodochrozytu
Na brzegu jeziora Titicaca znajdowała się świątynia boga Słońca Inti, strzeżona przez kapłanki. W jednej z kapłanek o imieniu Ñusta zakochał się wojownik – Tupac Canqui. Ponieważ, jak się zapewne domyślacie, ich bluźnierczy związek nie zostałby zaakceptowany, ani przez prawo, ani przez społeczeństwo, kochankowie postanowili uciec. Udali
się daleko na południe w góry zwane dziś Sierra de Capillitas, gdzie założyli rodzinę i do pewnego czasu wiedli spokojne życie. Władca Tiwanaku nie mógł jednak pozostać obojętnym wobec jawnej profanacji świątyni i naruszenia prawa boskiego.Wyprawił więc za kochankami swoją armię, a kiedy poszukiwania się nie powiodły zwrócił się w stronę jeszcze straszniejszej siły – magii. Z pomocą czarowników nałożył na Ñustę i Tupaka okrutną klątwę.
Tym sposobem zgodnie z wolą króla, śmierć wkrótce dosięgła nieposłuszną kapłankę. Tupac pochował ukochaną w jaskini na szczycie góry, a sam spoczął obok niej. Po wielu latach pewien pasterz odkrył, że ciała kochanków pokryły się skamieniałymi płatkami róż. Doniósł o dziwnym zjawisku swojemu władcy, który zrozumiał, że to znak z Niebios – bogowie przebaczyli kapłance i wojownikowi pogwałcenie odwiecznych praw. Od tej pory rodochrozyt zdobił szyje kobiet Tiwanaku, jako symbol przebaczenia, wierności i prawdziwej, nieznającej granic miłości.
Autor:
Olga Siemońska – artysta jubiler, rzeczoznawca kamieni szlachetnych, filolog