Szungit. Filtracja wody

Szungit. Kamień zdrowia czy placebo?

Wśród zwolenników medycyny naturalnej od kilku lat panuje moda na szungit, czarny kamień, wydobywany w rosyjskiej Karelii.  Po wpisaniu w wyszukiwarkę słowa „szungit” można odnieść wrażenie, jest on poszukiwanym od wieków panaceum, lekiem na wszystkie bolączki ludzkości – od zwykłego kaca po raka z przerzutami. Szungit otrzymał już wiele mian. Nazywa się go rosyjskim kamieniem zdrowia, mistycznym kamieniem mocy, pogromcą zarazków. Ezoterycy mówią o jego sile magicznej i drzemiącej w nim wielkiej energii. Sprzedawcy  filtrów szungitowych do wody przekonują, że ma on właściwości bakteriobójcze i antywirusowe, że nasyca wodę leczniczymi składnikami. Entuzjaści z wypiekami na twarzy opowiadają o skuteczności szungitu w walce ze stresem, chorobami i promieniowaniem elektromagnetycznym.

Istnieją też oczywiście sceptycy, którzy twierdzą, że to wszystko bujda na resorach, udany marketing, a szungit to tylko zwykły węgiel i nic poza tym. Co jest prawdą? Komu wierzyć, kogo słuchać?  W artykule postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czym właściwie jest szungit, czemu wzbudza takie zainteresowanie, jakie naprawdę ma właściwości i czy mówi coś o nich nauka?

Co to jest szungit?

Szungit szlachetny. Muzeum minerałów i skamieniałości w Świętej Katarzynie

Szungit szlachetny

Szungit jest to skała osadowa pochodzenia organicznego. Składa się z węgla (ok. 30%), tlenku krzemu (ok. 45%), krzemianów (ok. 5%) oraz siarczków (ok. 20%). Jest to skała odznaczająca się znaczną twardością, zwięzłością i odpornością na czynniki chemiczne. Ma czarną barwę, czarną rysę i charakterystyczny tłusto-szklisty połysk. W szungicie często widoczne są mieniące się żyłki pirytu i białe – kwarcu. Istnieje też dużo rzadsza odmiana zawierająca aż 98%-99% węgla, nazywana często szungitem szlachetnym. Charakteryzuje się ona szarym kolorem i większą kruchością. Szungit występuje w północno-zachodniej Rosji, w Republice Karelii. Wykorzystuje się go głównie w budownictwie, metalurgii oraz przemyśle chemicznym (np. do produkcji barwników).

Na razie nie brzmi zbyt ciekawie, prawda? Ale to nie wszystko.

Fullereny

Jak się okazuje szungit nie jest wcale taką sobie zwykłą skałą. Udowodniono bowiem, że zawiera śladowe ilości fullerenów (0,0001 – 0,001%). Co to są fullereny? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, musimy najpierw porozmawiać trochę o węglu (C), pierwiastku niezwykłym, bo potrafiącym tworzyć substancje całkowicie różniące się pod względem struktury i posiadające zupełnie odmienne właściwości. Do lat 80. XX wieku sądzono, że odmiany alotropowe węgla są tylko dwie: diament i grafit.

Szungit z żyłkami pirytu

Szungit z żyłkami pirytu

Jednakże w 1985 roku brytyjsko – amerykański zespół naukowców odkrył istnienie jeszcze jednej odmiany: fullerenów. Fullereny są to cząsteczki zbudowane z parzystej liczby atomów węgla, tworzące coś na kształt pustej w środku piłki futbolowej. Za swoje odkrycie Harold W. Kroto z Uniwesytetu Sussex oraz zespół Richarda Smalley’a z Uniwersytetu Rice’a w Houston otrzymali nagrodę Nobla.

Okazało się bowiem, że fullereny, dzięki swojej strukturze i właściwościom, prawdopodobnie znacząco wpłyną na rozwój medycyny, mikroelektroniki, techniki kosmicznej i  wojskowej. Już dziś na bazie fullerenów powstają pierwsze leki przeciwwirusowe i antynowotworowe. Problem w tym, że synteza fullerenów jest bardzo kosztowna, a w naturze występują w niewielkiej ilości. Do tej pory odkryto je w próbkach minerałów, znalezionych w dwóch kraterach, powstałych 1,85 mld i 65 mln lat temu, jak również w fulgurycie – rzadkim minerale z Kolorado i właśnie w szungicie, którego jest akurat całkiem sporo i dlatego budzi dziś ogromną fascynację naukowców.

Za to zwykli ludzie zaczęli się interesować szungitem na długo przed odkryciem fullerenów.

Historia szungitu. Kiedy się zaczęło?

Zaczęło się dość dawno, bo już w XVII wieku. Wiele osób wiąże początki wykorzystania leczniczych właściwości szungitu z historią o powstaniu pierwszego w Rosji uzdrowiska. Do położonego na brzegu jeziora Onega klasztoru Borys Godunow zesłał w 1601 roku Ksenię Szestową, matkę Michaiła, przyszłego cara i pierwszego władcy z dynastii Romanowów. Będąca na granicy śmierci, cierpiąca na dotkliwe bóle brzucha Ksenia dostawała od zakonnic leczniczą wodę z miejscowego źródła.

Pierre-Denis Martins, Bitwa Połtawska

Po kuracji dolegliwości ustąpiły. W 1719, w miejscu cudownego ozdrowienia prababki, Piotr I założył sanatorium Marcjalne Wody. Według legendy car doskonale wiedział, że źródło zawdzięcza swoje zdrowotne właściwości czarnej, podobnej do węgla skale, która oczyszcza podziemne wody. Wiedzę tę potem sprytnie wykorzystał w wojnie ze Szwecją – ponoć kazał swoim żołnierzom nosić w manierce kawałki szungitu, które miały filtrować wodę. Picie wody szungitowej pozwoliło im uniknąć ciężkich zatruć, powoli wykańczających armię przeciwnika, a następnie doprowadzić do słynnego zwycięstwa wojsk rosyjskich w bitwie pod Połtawą w 1709 roku.

Gorączka szungitowa

Kawałki szungitu. Muzeum minerałów i skamieniałości w Świętej Katarzynie

Dziś w Pietrozawodsku, stolicy Republiki Karelii, można zaopatrzyć się w szungitowe czapki, okulary, pasy, materace, a nawet wyglądające jak pampersy majtki, wypełnione pokruszonym szungitem. Każdy z tych przedmiotów służy leczeniu poszczególnych części ciała z różnych dolegliwości. Problem w tym, że wszystkie te przedmioty są przeznaczone do leczenia miejscowego i bezkontaktowego, a nie istnieją żadne badania naukowe, które potwierdziłyby skuteczność takiej terapii. Co w takim razie o szungicie i jego leczniczych właściwościach mówi nauka?

Szungit w badaniach naukowych

  1.  Szungit posiada zdolność sorpcji substancji organicznych i nieorganicznych.

Właściwość tę wykorzystuje się w filtracji wody.

Sorpcja to pochłanianie jednej substancji przez inną. Sorpcję dzielimy na absorpcję (całkowite pochłanianie substancji) i adsorpcję (wiązanie atomów, jonów i cząsteczek na granicy faz).

Szungit posiada zdolność adsorpcji niektórych bakterii, fagów i patogennych saprofitów. Niestety wciąż nie wiadomo, co dokładnie jest przyczyną wysokiej aktywności biologicznej szungitu. Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem jest obecność w jego strukturze fullerenów.

  1. Szungit ekranizuje promieniowanie elektromagnetyczne

Tę właściwość szungitu badali naukowcy z Wojskowej Akademii Medycznej w Sankt Petersburgu, prowadząc obserwację pacjentów przebywających w  komorze szungitowej, czyli pokoju szczelnie wyłożonym szungitem, mającym izolować od promieniowania elektromagnetycznego. Badania były prowadzone we współpracy z firmą Alfapol, która stworzyła taką komorę. Sposób ich realizacji (swoją drogą budzący wątpliwości) został opisany w raporcie, do którego link znajdziecie w przypisach.

Szungit oszlifowany

Szungit oszlifowany

Promieniowanie elektromagnetyczne o wysokiej częstotliwości wywołuje zaburzenia równowagi pomiędzy wytwarzaniem a neutralizacją wolnych rodników, co może prowadzić do tzw. stresu oksydacyjnego. Wolne rodniki wywołują groźne zmiany w strukturze komórek ( błonach, białkach, kwasach nukleinowych). Podczas badań na zwierzętach zaobserwowano, że warstwa ochronna zbudowana z szungitu odbija promienie elektromagnetyczne i co za tym idzie, powoduje zmniejszenie się intensywności peroksydacji lipidów w organizmach zwierząt. (Lipidy budują błonę komórkową, a peroksydacja prowadzi do zaburzeń ich funkcji).  

    Pozytywny efekt przebywania w komorze szungitowej zaobserwowano m.in. u czarnobylców (osób dotkniętych skutkami awarii elektrowni w Czarnobylu), u osób po ostrych zatruciach, chorych na nadciśnienie tętnicze, przewlekłe zapalenie oskrzeli, astmę oskrzelową, wrzody, cukrzycę czy zapalenie tarczycy.

piramidki z szungitu

Piramidki z szungitu w naszym sklepie online

Lekarze podkreślają, że pobyt w takich pomieszczeniach jest jedynie uzupełnieniem terapii, a nie właściwym leczeniem. Zdaniem naukowców rehabilitacja w pokojach z szungitu poprawia samopoczucie, uspokaja, normalizuje ciśnienie, pozytywnie wpływa na sen i wzmacnia odporność. Podsumowując, ekranizowanie promieni elektromagnetycznych przez szungit prowadzi do zmniejszenia stresu oksydacyjnego i co za idzie do ogólnej poprawy stanu zdrowia pacjentów. Terapię w komorze z szungitu można przejść w sanatorium „Białe źródła” (Biełyje kluczi) w Pietrozawodsku.

PS. Jak zauważył jeden z komentujących: „Korzystny wpływ pobytu w komorze szungitowej na zdrowie czy samopoczucie mógł wynikać z tego, że badany miał możliwość odprężenia się i wypoczynku w tej komorze, a niekoniecznie z domniemanego korzystnego wpływu izolacji od promieniowania EM”. Jest to rzeczywiście trafna uwaga. Z raportu wynika, że jedna grupa pacjentów przebywała w komorze, druga zaś w szpitalu. Bardzo możliwe, że pozytywny wpływ na samopoczucie chorych, umieszczonych w komorze, miał sam fakt przebywania z dala od rosyjskiej sali szpitalnej 😉

Autor:
Olga Siemońska – artysta jubiler, rzeczoznawca kamieni szlachetnych, filolog

Źródła:

Отчет об эффективности лечения в шунгитовой палате (ВМедА) (Raport z badań nad efektywnością leczenia w komorze szungitowej Альфапол ШТ-1 przeprowadzonych przez Wojskową Akademię Medyczną w Sankt Petersburgu, https://alfapol.ru/otchet-ob-effektivnosti-lecheniya-v-shungitovoj-palate-vmeda/.

И. Игнатов, О.В. Мосин, Состав и структурные свойства природногоб фуллеренсодержащего минерала шунгита. Математическая модель взаимодействия шунгита с молекулами воды, „Науковедение”, № 2, 2014.

S. V. Efremova, Water treatment with a shungite sorbent and biosorbents on its base, Russian Journal of Applied Chemistry,  79, 2006.

В.А. Хромушин, Т.В.Честнова, В.В. Платонов, А.А. Хадарцев, С.С. Киреев, Шунгиты, как природная нанотехнология (обзор литературы), „Вестник медицинских технологий”, № 1, 2014. (Przegląd badań nad szungitem)

18 comments on “Szungit. Kamień zdrowia czy placebo?

  1. Jellycrusher on

    Czytam od jakiegoś czasu zamieszczone tu artykuły i uważam je za bardzo interesujące, chciałbym jedynie zauważyć, że tak naprawdę nie podano tutaj źródła potwierdzającego korzystny wpływ ekranowania od promieniowania elektromagnetycznego. Zacytowany rosyjskojęzyczny artykuł jest pracą przeglądową, czyli cytującą inne artykuły. Wiarygodnym źródłem byłaby dopiero praca przedstawiająca testy kliniczne komory szungitowej, prowadzone w kontrolowanych warunkach, z podwójną ślepą próbą, w której badano by nie tylko osoby umieszczonej w komorze szungitowej, ale także osoby umieszczane w jej imitacji. Dopiero takie badanie pozwoliłoby wyeliminować błąd „post hoc ergo propter hoc”. Po, to nie znaczy wskutek. Korzystny wpływ pobytu w komorze szungitowej na zdrowie czy samopoczucie mógł wynikać z tego, że badany miał możliwość odprężenia się i wypoczynku w tej komorze, a niekoniecznie z domniemanego korzystnego wpływu izolacji od promieniowania EM.

    Odpowiedz
    • admin on

      Oczywiście, przyznaję rację 🙂 Niestety nie udało mi się znaleźć testów, które badałyby również osoby umieszczone w imitacji takiej komory. Z raportu Wojskowej Akademii Medycznej z 2004 roku, który umieściłam w źródłach, wynika, że badano osoby umieszczone w komorze szungitowej i osoby przebywające w zwykłych salach szpitalnych.

      Odpowiedz
      • Krzysztof St. on

        Dzień dobry.
        Nie jest potrzebna żadna komora z szungitu. Wystarczy zwykły miernik promieniowania elektromagnetycznego (i kula średnicy 6cm z szungitu )umieszczony przed urządzeniem emitującym takie promieniowanie ( np. ekran komputera, radio).
        Okazuje się że pomiar miernikiem bez położenia szungitu przed ekranem pokazuje poziom promieniowania PE powyżej normy wynoszącej 40 V/m. Natomiast po umieszczeniu kuli szungitowej przed ekranem następuje wyraźny spadek promieniowania PE oraz PEM(promieniowanie elektromagnetyczne) poniżej normy. Zwykła listwa elektryczna z pięcioma gniazdkami emituje PE na poziomie 60-63 V/m w odległości 60 cm (z boku listwy) i ok. 95-112 V/m (nad listwą). Wykonam inne pomiary na ewentualne życzenie. Pozdrawiam.
        Krzysztof St.

        Odpowiedz
    • ziomuś on

      przecież to logiczne że zwiększa ochrone elektromagnetyczną, przecież takie wlaściwości mają i węgiel i krzem, a ten minerał ma oba w swoim składzie, jednak nie wiemy czy dwutlenek krzemu i np węgiel kamienny mają lepsze właściwości ekranujące od szungitu, jednak ciekawym minerałem neutralizującym jest turmalin który co prawda nie usuwa promieniowania ani pyłu elektromagnetycznego, ale za to wytwarza pod wpływem promieniowania jony krzemu które działa neutralizująco na takie promieniowanie.

      Odpowiedz
    • ziomuś on

      tysiące ludzi potwierdziło jego dobre działanie w przełomie wieków, po co szukać naukowych dowodów, przecież nauka odrzuci wszystko na co oni nie mają patentu, kasiura się liczy

      Odpowiedz
    • Nałókofiec ynrzynier on

      Najprostszy test, który może przeprowadzić niemal każdy a pozwoli mu to ocenić czy szungit to science czy fiction. Proszę podać zwierzęciu domowemu (mogą też być krowy, kozy itp.) dwie miski z wodą, nie mogą być że stali nierdzewnej ani tworzywa tylko z miedzi lub kamienia. Do jednej wlewamy wodę z kranu lub butelki zakupionej w sklepie a do drugiej wodę z szungitem dostaną minimum 2 dni. Zobaczymy że zwierzęta zawsze wybiorą tylko jedną a mając wybór wzgardzą drugą. Miski należy mieszać aby wyeliminować podejrzenie. Po wielu miesiącach picia wody z tych które wybierze zwierzę weterynarz pójdzie z torbami

      Odpowiedz
  2. Birkut on

    Szanowna Pani Ewo.
    Artykuł ciekawy ale jak wierzyć w wiarygodność tekstu jak myli Pani daty. Czy bitwa pod Połtawą nie była czasem w 1709 roku?
    Pozdrawiam!
    WB

    Odpowiedz
  3. Veno on

    Nie jestem chemikiem,ale ta woda ma coś w sobie. Stosuje do pyica bez gotowania od 7l.Mam dwa słoje,a w jednym jest szungit,co trzy dni wlewam ja do tego drugiego. Banalnie proste.
    Ta woda jest poprostu inna,trudno mi to opisać ale coś mi podpowiada żeby tak robić.
    Tylko taki przykład dam. Na treningach na siłowni,kiedy się tak złoży,że nie mam szungitowej,to kupuje mineralna z plastiku i wypijam całą i dalej coś mi nie gra. Szungitowej mojej ukochanej wypijam 2x niej i czuję się świetnie nawodniony.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Klauzula informacyjna dotycząca korespondencji
1. Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Galeria „Tajemnice Klejnotów” Ewa Siemońska, ul. Kielecka 20, 26-010 Święta Katarzyna.
2. Z administratorem można się skontaktować poprzez adres e-mail: muzeum.mineralow@op.pl, telefonicznie: 501 282 691, 41 311 21 16, lub pisemnie na adres siedziby administratora.
3. Pani/Pana dane osobowe będą przetwarzane w celu:
– prowadzenia korespondencji oraz komunikacji
– podstawą prawną przetwarzania jest prawnie uzasadniony interes administratora polegający na udzielaniu odpowiedzi na korespondencję lub komentarze (art. 6 ust 1 lit f RODO);
4. Przysługują Pani/Panu następujące prawa związane z przetwarzaniem danych osobowych: prawo dostępu do treści swoich danych; prawo ich sprostowania; usunięcia; ograniczenia przetwarzania; prawo do przenoszenia danych; prawo wniesienia sprzeciwu; prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem.
5. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania danych osobowych dostępne są tutaj.