Być może spotkaliście się kiedyś z pojęciami granat czeski lub granat bohemski i jesteście ciekawi, co dokładnie one oznaczają? A może jesteście miłośnikami tego uroczego kamienia i chcielibyście wiedzieć o nim coś więcej? Jeśli tak, to ten artykuł jest dla was.
Granat czeski, inaczej zwany bohemskim to zwyczajowe określenia piropu z Czech (krzemianu magnezu i glinu), będącego jednym z najbardziej znanych przedstawicieli grupy granatów. Podobnie jak inne granaty, pirop krystalizuje w układzie regularnym. Tworzy kryształy izometryczne o postaci dwunastościanu rombowego i, rzadziej, dwudziestoczterościanu deltoidowego. Najczęściej występuje w formie kryształów kształtem zbliżonych do kuli. Średnica kryształów granatu czeskiego wynosi ok. 3,5 mm. Rzadko spotyka się kryształy o wymiarach dochodzących do 6 mm, jeszcze rzadziej do 7 mm. Kamienie powyżej 7 mm praktycznie nie występują.
Granat – minerał o wielu obliczach
Granaty stanowią liczną grupę różnobarwnych minerałów. Występują praktycznie we wszystkich kolorach prócz niebieskiego.
W jednym z poprzednich artykułów była mowa o zielonym granacie – uwarowicie. Niemniej jednak większość z nas kojarzy te kamienie przede wszystkim z kolorem czerwonym lub czerwono-różowym. Wynika to z faktu, iż w przeszłości za granaty uważano tylko almandyny i piropy, zaliczając je razem z innymi czerwonymi kamieniami do grupy karbunkułów. Nazwa granat pochodzi od łacińskich słów granatum malum, oznaczających owoc granatowca. Gęste skupienia różowo-czerwonych, maleńkich owocowych ziarenek bardzo przypominają tkwiące w skale niewielkie kryształy granatów.
Właściwości chemiczne i fizyczne granatu
Zgodnie z klasyfikacją Strunza granaty zaliczane są do gromady krzemianów wyspowych. W obręb grupy wchodzą minerały o różnych cechach fizycznych i chemicznych. Jedyne co je łączy to regularny układ krystalograficzny. Granaty występują we wszystkich kolorach prócz niebieskiego. Powodem różnorodności barwnej jest obecność w strukturze kamieni chromoforów, czyli jonów, które posiadają zdolność wybiórczego pochłaniania promieni światła. W grupie rozróżniamy granaty idiochromatyczne, czyli te, za których barwę odpowiada stały składnik ich struktury, oraz allochromatyczne, których barwa wywołana jest przez domieszki jonów metali przejściowych. Minerały idiochromatyczne zawsze posiadają tę samą barwę, natomiast allochromatyczne w stanie czystym są bezbarwne i dopiero śladowe wtrącenia pierwiastków obcych nadają im zabarwienie.
Pirop, który jest bohaterem niniejszego artykułu, jest granatem allochromatycznym. Jego zabarwienie waha się od intensywnie czerwonego, przez pomarańczowo-czerwony, aż po odcienie fioletu. Wynika ono ze śladowych domieszek trójwartościowego chromu oraz dwu- lub trójwartościowego żelaza. Im wyższa zawartość jonów chromu, tym wyraźniejszy odcień fioletowy, natomiast wzrost zawartości żelaza powoduje zmianę koloru na bardziej brązowy.
Różnorodność cech kamieni należących do grupy granatów wywołuje zdumienie, a nawet wątpliwości, czy aby na pewno wszystkie one są przedstawicielami tej samej grupy. A jednak to prawda, a dowodem na to jest istnienie tzw. izomorficznych roztworów stałych, czy inaczej kryształów mieszanych. Izomorfizm to zjawisko polegające na przyjmowaniu tych samych form krystalicznych przez minerały o różnym składzie chemicznym. Przyczyną izomorfizmu jest zdolność jonów różnych pierwiastków do diadochii, czyli wzajemnego zastępowania się w strukturze kryształu. Jako przykład może posłużyć sposób powstawania rodolitu. Pirop jest krzemianem magnazowo – glinowym, natomiast almandyn żelazowo – glinowym. Część jonów magnezu w piropie może zostać zastąpiona jonami żelaza tworząc formę pośrednią między piropem i almandynem, czyli właśnie – rodolit.
Granat czeski w historii i kulturze
Czerwone granaty były znane i stosowane już w czasach starożytnych. Sprowadzano je wtedy przeważnie ze Wschodu. Sporadycznie natrafiano na nie w Europie. W średniowiecznych Czechach (Bohemii) odkryto duże nagromadzenie niewielkich kryształów wysokiej czystości granatów. Przypuszcza się, że piropy z czeskiego średniogórza zbierali już Celtowie w drugiej połowie V wieku . Jeden z najstarszych dowodów na zainteresowanie czerwonymi kamieniami z terenów Bohemii stanowią oszlifowane na kształt rozety klejnoty, znalezione w 1900 roku na dziedzińcu kościoła we wsi Trebnice, pochodzące prawdopodobnie z X lub XI wieku. O stosowaniu granatów do wyrobu naczyń liturgicznych oraz pierścieni biskupich wspominają archiwalne rejestry inwentarza kościoła św. Wita z XV wieku. Przykłady takich zabytków można również odnaleźć w skarbcu barokowego sanktuarium Loreta na Hradczanach czy w muzeum miasta Hradec Karlove.
Właściwa, komercyjna eksploatacja złóż granatów czeskich, wyszczególnionych potem jako piropy, rozpoczęła się dopiero w XVI wieku. Wcześniej po prostu zbierano kamienie tkwiące w wypłukanej przez ulewne deszcze ziemi. Czasem też wykopywano niewielkie wgłębienia, przepłukiwano i przesiewano wydobytą ziemię. Szlifowaniem zebranych minerałów tradycyjnie zajmowali się okoliczni chłopi podczas długich, zimowych wieczorów, gdy w polu nie było już nic do zrobienia.
Granat czeski – ulubiony kamień królów czeskich
Piropy cieszyły się dużym zainteresowaniem kolejnych władców czeskich, którzy w ciągu wieków zgromadzili liczne dzieła złotnictwa zdobione obficie czerwonymi kamieniami. Jednym z największych miłośników granatów był Karol IV Luksemburski. Ten niezwykle charyzmatyczny król, a zarazem cesarz niemiecki, po ciężkiej bitwie pod Cercy w 1346 roku zaczął otaczać się relikwiami świętych, które przechowywał w kunsztownych relikwiarzach, rzeźbionych i zdobionych kamieniami szlachetnymi, głównie lokalnymi granatami, które to upodobał sobie szczególnie. Na jego zamówienie wykonany został słynny artefakt złotnictwa – korona św. Wacława, również wysadzana m. in. piropami, która odtąd stanowiła insygnium koronacyjne królów czeskich. Wkrótce pokaźna kolekcja relikwiarzy umieszczona została w skarbcu nowopowstałego zamku Karlstein (Karlovy Tyn), ukochanej siedziby króla.
Wiele lat później zdobione piropami ściany i obrazy świętych w zamku Karlstein podziwiał miłośnik kamieni szlachetnych cesarz Rudolf II. Bogobojny katolik, któremu głęboka wiara nie przeszkadzała pasjonować się magią, astrologią, gnozą czy kabałą. Przekonany o wyjątkowej mocy kamieni znacznie powiększył kolekcję miejscowych granatów. Zbiory Luksemburczyka pokazał Anselmusowi Boethiusowi de Boot, belgijskiemu lekarzowi, nazywanemu jednym z ojców mineralogii. De Boot zachwycił się czystością i barwą czeskich granatów w swojej słynnej rozprawie Gemmarum et lapidarum historia z 1609 roku. Pisał, że ich czystość znacznie przewyższa czystość granatów ze Wschodu, gdyż „nie mają one wtrąceń i dają takie blaski, jak gorejący węgiel”. Faktem jest, że czeskie piropy, zwłaszcza te o barwie zbliżonej do fioletu, posiadają bardzo nieliczne, mikroskopijne wtrącenia czy defekty wewnętrzne.
W tych czasach głównymi ośrodkami wydobycia granatów i produkcji biżuterii były miejscowości Trebnice, Trebivlice, Podsedice, Dlazkovice i Merunice. W epoce baroku cały przemysł granatowy przeniósł się do Turnova, dając zatrudnienie około 10 000 ludzi. Preferowanymi szlifami były rozeta, bagiet, kwadrat, kaboszon. Piropy często łączono w biżuterii z lokalnymi perydotami i opalami.
Granat czeski w biżuterii czasów wiktoriańskich
Szczyt popularności granaty czeskie osiągnęły w drugiej połowie XIX wieku, w epoce zwanej „wiktoriańską” od imienia panującej wtedy w Wielkiej Brytanii królowej Wiktorii Hanowerskiej. Sztywna etykieta dworska wprowadzona przez władczynię obejmowała nie tylko zachowanie, ale także stroje, w tym biżuterię. Brylanty mogły wkładać wyłącznie kobiety zamężne i to tylko na wieczorne bale. Rygorystyczne zasady moralne i konwenanse, według których żyło społeczeństwo brytyjskie, przeniknęły szybko do innych krajów Europy. W czasach, gdy tak łatwo było przekroczyć granice przyzwoitości i wywołać zgorszenie, skromne, o wysublimowanym uroku granaty czeskie znajdowały wielu zwolenników. Upodobała je sobie również sama królowa. Wtedy to właśnie wynaleziono nowy sposób osadzania piropów za pomocą nitów, umożliwiając umieszczenie dużej liczby małych kamieni bardzo blisko siebie. Technologia nitowania, która minimalizowała zużycie złota czy srebra, trafiała w gusta użytkowniczek, gdyż zgodnie z ówczesną modą należało unikać dużych, pustych powierzchni metalu.
Granaty panny von Levetzow – ostatniej miłości Goethego
Chyba najsłynniejsze piropy czeskie pochodzą z kompletu biżuterii należącego niegdyś do Theodory Ulryki Sophii von Levetzow. Ulryka, urodzona w 1804 roku w Saksonii, była córką marszałka dworu Księstwa Meklemburgii-Schwerin i ostatnią miłością niemieckiego pisarza Johanna Wolfganga Goethego. Spotkała go w 1821 roku, gdy wraz z matką przebywała w słynnym czeskim uzdrowisku w Marienbadzie. Siedemdziesięciodwuletni wówczas Goethe zapałał miłością do siedemnastoletniej panny i gotów był na małżeństwo, co wywołało oburzenie ojczyma Ulryki. Gdy dziewczyna odrzuciła propozycję, pisarz powrócił do Niemiec i nigdy już nie odwiedził Czech.
Przez długi czas uważano, że należący do panny von Levetzow komplet złotej biżuterii z piropami został podarowany jej właśnie przez Goethego. Kobieta nigdy nie wyszła za mąż. Dożyła sędziwego wieku 95. lat. Dziesięć lat przed śmiercią spisała testament, w którym przyznała, że unikalną biżuterię orzymała w spadku po matce Amalii von Brosigke, która to z kolei dostała ją od swojego trzeciego męża Franciszka von Klebelsberg. Obecnie biżuteria przechowywana jest w depozycie muzeum okręgowego w Moście. W Muzeum Granatu Czeskiego w Trebnicach można oglądać jego wierną kopię.
Granat czeski dzisiaj
Rynek granatów czeskich w XX wieku przechodził kryzys. O ile do 1953 roku istniało wiele prywatnych szlifierni i pracowni jubilerskich w Turnovie i okolicach, to po tym roku cała produkcja biżuterii z piropów została przejęta przez spółdzielnię Granat Turnov. Dziś z powodu otwarcia się Czech na Zachód oraz troski o rodzimą gospodarkę, da się zauważyć wzrost zainteresowania lokalnymi złożami. Obecnie jedynym liczącym się miejscem wydobycia piropów jest kopalnia położona na zachodnich granicach wsi Podsedice, 10 km od miasta Lovosice w Czeskim Średniogórzu (ok. 50 km od Pragi). Właścicielem kopalni jest spółdzielnia Granat Turnov. Co dzień wydobywa się tam ok. 320 ton żwiru, z czego zaledwie 16-18 gramów stanowią granaty. Ze względu na duży ciężar, pirop łatwo oddziela się od reszty materiału. Jest on następnie transportowany do Turnova, gdzie podlega obróbce szlifierskiej. Jubilerzy z Turnowa oprawiają kamienie stosując tradycyjną technikę nitowania.
Autor:
Olga Siemońska – artysta jubiler, rzeczoznawca kamieni szlachetnych, filolog
Źródła:
- Hanus R. et al., Český granát Historie, geologie, mineralogie, gemologie a šperkařství, Praga 2013.
- Krzywobłocka B. i R., Tajemnice Klejnotów, Warszawa 1983.
- Seifert A., Varna S., Bohemian garnet, „Bulletin of Geosciences”, 80, 2005, nr 2.
- Sobczak N. i T., Granaty, Warszawa 2005.